II klasa podstawówki
Pierwsza napisana książka w zeszycie w trzy linie
Serwus!
Nazywam się Kasia Zubrzycka-Sarna.
Jestem specką od skutecznych słów na stronie internetowej.
Projektuję teksty na WWW i opowiadam o kobiecych biznesach po ludzku.
Sami mistrzowie
Na kursie Ewy Szczepaniak nauczyłam się, jak pisać teksty na strony WWW i teksty sprzedażowe.
Ewa zaufała mi na tyle, że podesłała mi pierwsze klientki! I chyba miała nosa, bo reklamacji nie było, a maile od dziewczyn, dla których pisałam, były baaardzo miłe i dmuchnęły w moje copywriterskie żagle. Z jedną z tych klientek współpracuję już kilka lat.
Po kursie content marketingu u Jacka Kłosińskiego, wiem, jak tworzyć strategię i treści na bloga.
U Gochy Szoki złapałam flow i wyszlifowałam na błysk pisanie postów do social mediów. Ta sama Gocha nauczyła mnie, jak pisać teksty do kampanii reklamowej (newslettery, reklamy na FB i landing page'e).
Teraz już wiem, jak sprzedawać w subtelny sposób.
Bo muszę! No sama zobacz:
Pierwsza napisana książka w zeszycie w trzy linie
Pani od polaka, która świetnie zna moje wypracowania, pcha mnie na polonistykę
Filologia polska na UW – to znaczy, że pani od polskiego się udało
Tu nie piszę, ale jestem blisko reklamy – spoty reklamowe brzmią w moich słuchawkach od rana do wieczora
Tu piszę teksty dla przyjaciół i rodziny (od wypracowań i fraszek, przez życzenia i dedykacje, po opisy produktów w sklepie internetowym)
Spotykam miłość od pierwszego słowa
3 miesiące po skończeniu kursu dostaję od klientki maila: “Tekst jest świetny. Taki prawdziwy. Miałam łzy w oczach, gdy go czytałam. Mój facet też”.
Kilkanaście stron internetowych i kilka landingów później, tworzę e-booki o blogowaniu i czekam na kolejne przygody, które przyniosą mi nowe zlecenia. Pisałam już teksty dla telewizji Puls, fotografek, dietetyczek, prawniczki, weterynarza oraz osób z kilku innych branż. Może kolejny tekst powstanie dla Ciebie?
Zawsze w przerwie – zamęczam sąsiadów kawałkiem, który akurat wpadł mi w ucho i jak nikt nie patrzy, pląsam po domu jak Beyoncé (przynajmniej tak bym chciała).
Dzień w dzień doprowadzam do szału mojego męża, kiedy robiąc kanapki, dzióbię masło od środka. Ale jak jest zmrożone, to jak inaczej sobie poradzić?!
A w piątki czekam, aż na mapie pogody pokaże się słonko na kolejne dni, żebym mogła uciec za miasto z moimi chłopakami i poznawać nowe zakamarki Polski na naszych rowerowych brykach.
Opowiedzieć o Twoim biznesie po ludzku.
Przelać w zgrabne zdania to, co masz na końcu
języka.
I
przekonać klienta, który trafił na Twoją stronę internetową, że jest w dobrym miejscu.
Pogadajmy o tym, czego potrzebujesz.