Nie da się. No nie da się tego zastąpić jednym polskim słowem. Nawet Google Tłumacz mówi, że “copywriting” to copywriting. W słowniku języka polskiego także nie znalazłam odpowiedzi, więc drążę dalej.

Łatwiej niż copywriting byłoby mi opisać obrus. Ten, który na szydełku robiła moja babcia Basia. Dziergała go godzinami, siedząc na drewnianej ławeczce przed domem. Na początku wyglądał niepozornie, nawet nie bardzo przypominał obrus. Kiedy skończyła szydełkować, wykrochmaliła go, rozłożyła na dywanie i przypięła szpilkami, by nabrał odpowiedniego kształtu. A gdy zaprezentowała go na stole – rodzina otworzyła buzie z zachwytu. Nawet obiad smakował tego dnia jakoś lepiej.

Pewnie teraz zastanawiasz się, po co to piszę? Przecież wpisałaś w wyszukiwarkę: „copywriting co to jest”, a ja Ci tu wyskakuję z tym obrusem. Zaczekaj, zaraz pokażę Ci, że te dwie rzeczy mają ze sobą wiele wspólnego.

Copywriting to dzierganie

To pisanie tekstów sprzedażowych, które bezpośrednio lub pośrednio wywołują reakcję i nakłaniają do działania. Mają określony cel, by czytelnik:

Copywriter zbiera informacje i projektuje na ich podstawie tekst. A potem… dzierga. Słowo po słowie, fragment po fragmencie, dodaje oczko za oczkiem, układa wzory, dopasowuje, miesza. By na koniec powstała treść, która wywoła w czytelniku emocje i skłoni go do akcji.

Warsztat zbudowany na wiedzy

Moja babcia nie ukończyła studiów na kierunku szydełkowanie. W arkana tej sztuki wtajemniczyła ją jej mama. Nauczyła ją, jaki rodzaj nici i który numer szydełka wybrać, aby tworzyć obrusy, na których przyjemnie rozkłada się świąteczną zastawę.

Dobry copywriter szkoli się nie tylko w tym, jak dobrać słowa i ubrać je w odpowiednią formę. Orientuje się także w psychologii sprzedaży i wie, co motywuje ludzi do zakupu. I za każdym razem, gdy tworzy tekst, szuka informacji o tych, dla których pisze. Szpera w ich środowisku po to, by jak najlepiej przemówić do nich ich językiem. 

Pierwsze babcine obrusy nie były dziełami sztuki. Mistrzynię szydełka uczyniła z niej wytrwała praca. Zasad pisania można się nauczyć, ale to praktyka sprawia, że spod palców copywritera wychodzą teksty, które działają. 

Wyjątkowy styl

Dobrze napisany tekst sprzedażowy musi mieć to „coś”, co wyrwie czytelnika z kapci. Powtarzanie monotonnym głosem utartych sformułowań: „Jesteśmy profesjonalną firmą, mamy indywidualne podejście” itp. niewiele da. Co najwyżej uśpi czytelnika.

Skuteczny copywriting:

I właśnie do tego potrzebny jest wyróżniający się styl, który wyszarpie człowieka z objęć zaspanej codzienności. Obrusy mojej babci zyskały sławę nie dlatego, że wyglądały tak samo jak te robione przez jej sąsiadki. Były oryginalne, inne, po prostu w stylu babci.

Copywriting – co to? To także SEO 

Nie mogę o tym nie wspomnieć, choć nijak ma to się do mojej obrusowej opowiastki. Dzieła mojej babci nie potrzebowały optymalizacji pod wyszukiwarki. Ale teksty internetowe, zwłaszcza te, które chcesz, by ktoś przeczytał, nie obejdą się bez SEO. 

Copywriter podkręca treść tak, aby zdobywała jak najwyższą pozycję w wynikach wyszukiwania. Jeśli Twój tekst ma wywołać reakcję, ktoś musi go najpierw przeczytać. Bez SEO – marne szanse.

Kiedy wpisywałaś w wyszukiwarkę „copywriting co to jest” szukałaś konkretnej odpowiedzi. Na przykład takiej:

Ja jednak wiem, że to coś więcej – to także historia obrusu babci Basi. I wiele innych opowieści, skrupulatnie wydzierganych przez copywriterów. 

Zanim zlecisz tekst copywriterowi, warto przeczytać o wpis o tym, jak wygląda współpraca z copywriterem.

author-avatar

Kasia Zubrzycka-Sarna, copywriterka, założycielka marki Pisarenka, autorka e-booków o blogowaniu oraz współautorka książki “Chcę WWWięcej”. Na pisarenkowym blogu podpowiada, jak moc słowa wykorzystać w budowaniu własnej marki.

Może zainteresuję Cie rownież: